Nowe „odkrycie” Ligi Fanów? Zobaczmy: Pierwsze zwycięstwo i pierwsze punkty notuje Płomień Bilbao wygrywając z Nightmare IT 10:2. Ta wygrana tylko pozornie wygląda na łatwą. Pierwsza część meczu była bardzo wyrównana, oba zespoły zdobywały a na straconą bramkę odpowiadały strzelona. Dopiero w drugiej połowie zarysował się zdecydowana przewaga Bilbao. Dobre spotkanie rozegrał Bartosz Gadomski. To jego skuteczność i spryt przesądziły losy meczu.

Brawo! Pan Gadomski (to chyba od tego, że dla bramkarzy rywali potrafi być prawdziwą gadziną…) podkręca tempo w LF. Zobaczymy co dalej, ale jak to się mówi: apetyt rośnie w miarę jedzenia ;-)

Bartuś poda do czeskiego hokeisty? Nie!!! Bartuś ładuje pod ladę Krulowi ;-)

My też mamy swojego Cheika :-). Walka do końca to jego główny atut. Poznajcie go! Bartuś z Płomienia Bilbao. Uwaga… profesor :-)

Bartuś w akcji!

W ostatnią niedzielę miałem okazję zobaczyć mecz drużyny, w której występuje Bartuś. Trzeba przyznać, że przyniosłem szczęście, bo szybko zrobiło się 1:0 dla Płomienia (Bartuś rozpoczął akcję, po której padł gol) a potem przy stanie 1:1… spadła wielka ulewa z nieba i mecz ostatecznie nie został dokończony. Boisko mówiąc wprost zamieniło się w łóżko wodne :-)

Płomień Bilbao w akcji!