Akcja #LetFootballWin#NiechWygraFutbol trwa w najlepsze. Sam w pracy biorę w niej udział ;-). A tak na poważnie to przecież futbol wygrał i to zdecydowanie. Przegrało niechlujstwo, niedbalstwo, polskie „wita, rozumita”. Po to są przepisy i regulaminy, żeby… hmm… powinienem napisać „łamać” no ale niestety po to, aby je bezwzględnie respektować. Trudno zarzucić Celtikowi, że nie wypowiada się w sprawie i że nie chce – o zgrozo! – oddać Legii miejsca w 4 rundzie kwalifikacji LM. To UEFA jest organizatorem rozgrywek i ona decyduje kto powinien grać dalej z prawnego punktu widzenia. Oczywiście boisko wskazywałoby inaczej, ale czy w odwrotnej sytuacji włodarze Legii lekką ręką oddaliby grube miliony zł awans do kolejnej rundy? Nie sądzę ;-). Akcja pt. „oddajcie pokrzywdzonej Legii awans!” marketingowo wygląda świetnie. Artykuły w europejskiej i światowej prasie, wywiady, telewizja, czerwone paski, konferencje, wejścia na żywo, wyżej wymieniona akcja społecznościowa to wszystko piękne i pokazuje jak Legia żałuje swojego błędu, ale od dawna wiadomo, że dura lex sed lex (w skrócie durex ;-P). Ciekawe czy dostanie mi się tak jak Kowalowi za to, że nie idzie na barykadę za powrót Legii do LM ;-P. Serce chciałoby inaczej, ale rozum podpowiada, że wyjdzie z tego – cytując klasyka – „chuj, dupa i kamieni kupa”.

DSC_0154