Tag: Sunderland

31-10-2010: Newcastle – Sunderland 5:1

Newcastle United – Sunderland 5:1 [Nolan 26, Nolan 34, Ameobi (pen) 45+4, Ameobi 70, Nolan 75]


Ze świętowania spadku znienawidzonego rywala nici

nufc_fans

Nienawiść pomiędzy kibicami Sunderlandu i Newcastle trwa od niepamiętnych czasów. Nie ogranicza się tylko i wyłącznie do świata piłkarskiego, bo dotyka również samych miast, które – abstrahując od sportu – rywalizują między sobą od XVII wieku. Minęło tak wiele lat, a relację zwaśnionych sąsiadów zbytnio się nie poprawiły. Co więcej – właśnie został do nich dopisany kolejny rozdział. Sunderland jest o krok od spadku z Championship, więc opromienieni tym faktem fani Newcastle postanowili… pojawić się na jego domowych meczach. Klub jednak zachował czujność i do tej sytuacji prawdopodobnie nie dojdzie.

Sunderland może dokonać nie lada wyczynu i w ciągu dwóch sezonów spaść z Premier League do League One. Sześć lub siedem punktów straty do bezpiecznej lokaty (jeżeli Barnsley wygra zaległy mecz) na cztery kolejki przed końcem to dość nieciekawa perspektywa. Tym bardziej dla zespołu, który na czternaście ostatnich spotkań ligowych triumfował w… jednym. Sunderland zmierzy się z Reading (W), Burton Albion (D), Fulham (W) i Wolverhampton (D) i musiałby zaliczyć niesamowitą, wręcz irracjonalną serię, by zachować ligowy byt.

tabela_championship

Kibice Newcastle oczywiście nie mogli odpuścić sobie okazji do wyśmiania zwaśnionego rywala i wymyślili, że odwiedzą go na jego domowych spotkaniach. Taka sytuacja miała już miejsce w 1987 roku, kiedy Sunderland po raz pierwszy w swojej historii spadł do trzeciej ligi. Wówczas na Roker Park (dawny obiekt klubu), na meczu decydującym o degradacji gospodarzy, pojawiło się około 1000 fanów Srok.

Zapewne czekałaby nas powtórka z rozrywki, ale władze Czarnych Kotów postanowiły jednak wprowadzić ostre restrykcje przed meczami z Burton i Wolverhampton. Bilety na dwa ostatnie domowe spotkania będzie można kupić jedynie w kasie biletowej przy stadionie, gdzie pracownicy będą dokładnie sprawdzać, ile dany kibic odwiedził spotkań swojego zespołu w tym sezonie. Czyli plany były, masowe mobilizowanie się w mediach społecznościowych było, ale z wyśmiania najbardziej znienawidzonego rywala ostatecznie wyszły nici.

fot. Newspix.pl | źr. weszlo.com


WE’RE GOING UP!

awans-newcastle

Mamy to na co czekaliśmy cały sezon. Wiem, że każdy liczył na powtórkę z ostatniej wizyty w Championship tj. pewny awans, wygranie ligi i rekord punktowy! Mamy awans i to się liczyło dla nas w tym sezonie. Każdy zdaje sobie sprawę, że takim składem skończymy jak Sundershit w tym sezonie… Niestety nie mamy obrony a granie na wrzutki – co pokazaliśmy pod koniec sezonu – też niewiele daje. To nie ta jakość, to nie gra na miarę Premier League. Jeśli chcemy o coś powalczyć i nie być przez pana Rudzkiego w skarbie kibica „Przeglądu Sportowego” skazywani na spadek, musimy zmienić skład a co za tym idzie również grę. Tyle narzekania w tym radosnym dniu, na więcej jeszcze przyjdzie czas. Tymczasem cieszmy się tym co jest, wygrzebaliśmy się z gówna, czas zagrać o coś więcej :-)

awans
w szatni radość niczym w Kielcach po awansie do grupy mistrzowskiej ;-)

newcastle_awans

tak awans do Premier League widzi niejaka gazeta.pl … Cisse i Fabiański… Ja wiem jak potrafi strzelać Papiss… Szczególnie do „bramki” Chelsea… ;-)


NARESZCIE nad kreską!

Długo czekaliśmy na ten moment. Wygrana z Siwym dała nam trochę oddechu i teraz to Sunderland i Norwich muszą nas gonić. W teorii wystarczy wygrać oba mecze do końca i nie oglądać się na innych, ale w praktyce nie będzie to łatwe. Villa punktów nie odda, bo zapewne chce jeszcze jakiś mecz przed spadkiem wygrać. Wygrana z Villą da nam nadzieję, że być może remis z Tottenhamem zapewni nam utrzymanie. Brak 3 punktów z AV przekreśla wszystko (lub prawie wszystko).

Prośba do Beniteza jest tylko jedna: wypierdol z „11” tego debila Papissa. Dajmy sobie szansę na utrzymanie. Bez niego będzie łatwiej!

tabela-30.04

a tak punkt zdobywa Sunderland – karny w 92 minucie…