Kolejny dzień i kolejna uroczystość ;-). Tym razem swoje święto ma Claudio Roberto da Silva znany jako Cacapa a dla nas po prostu Kacap :-). Przychodził do Newcastle jako 5-kotny mistrz Francji i każdy miał nadzieję, że uspokoi formację obrony w zespole „Srok”. Niestety nękany urazami ugrał raptem 29 meczów a i z formą bywało różnie… Każdy zapewne pamięta mecz z Portsmouth gdzie po 11 minutach było 0-3 w plecak a sam Cacapa opuścił plac gry w 18 minucie. Gdybym był złośliwy (dla Siwego oczywiście a nie dla Kacapa) to napisałbym, że przegrać 1-4 u siebie to jeszcze nie dramat… Zdarzało się przegrać i 0-6 za siwka. Reasumując chłopaczyna kariery u nas nie zrobił i nawet w niewielkim stopniu przyczynił się do naszego spadku z Premier League :-/