Prezesie, melduję wykonanie zadania – takimi słowami mogę ogłosić wesołą nowinę :-). Konkurs, w którym nagrodą była koszulka Newcastle, rozstrzygnięty. Oczywiście nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie to, że to właśnie… ja czekam na paczkę od pana Kolińskiego ;-). Tekst przypadł do gustu, choć miałem obawy czy pisanie o „wyczynach” Siwego spotka się z aprobatą pomysłodawcy konkursu… Widocznie napisałem prawdę o tym kulfonie i dlatego koszulka jedzie już do mnie ;-). Teraz trzeba odświeżać co jakiś czas stronę Przeglądu Sportowego i czytać… samego siebie! Na początek uzasadnienie wyniku przez autora konkursu: Nie będę dłużej trzymał w niepewności – wygrał Kamil. Nazwiska nie znam, więc wszystkich Kamilów, którzy przysłali swoje teksty, proszę o sprawdzenie maila. Powiadomienie o wygranej już wysłałem szczęśliwcy. Bardzo wszystkim dziękuję za prace, nie spodziewałem się, że otrzymam ich tak dużo. Dlatego tym trudniejsze miałem zadanie, by wybrać tę najlepszą. Głównym powodem, dla którego Kamil wygrał, był fakt, że stawiał w swoim komentarzu najbardziej konkretne tezy. W większości tekstów spotkałem się bowiem z jednym błędem – obawialiście się wyrazić swoje zdanie. Często stawialiście pytania, zamiast szukać na nie odpowiedzi. Kamil z kolei miał swój pogląd i go wyraził.
Zastanawia mnie jaki to jeszcze Kamil chciał pchać łapy po moją koszulkę… Który to? Niech się szybko przyznaje! ;-) Swoją drogą jak można obawiać się wyrazić swoje zdanie o Siwym? No bez przesady… Wystarczyło uważać na przekleństwa i tekst gotowy. Czas zacząć karierę felietonisty Przeglądu Sportowego ;-P.
PS. Podziękowania dla ar2rka, bo gdyby nie wkleił tutaj linka to raczej nie dowiedziałbym się o tym konkursie…
ciekawe ilu redaktorków z anglia goal pl zostawiłem w tyle ;-P
łubu-dubu niech żyje Prezes naszego klubu…!
Brawo Dajer :) Kiedy to ma się ukazać w PS?
http://funny-old-game.przegladsportowy.pl/2014/01/23/newcastle-czyli-spektakularna-tragedia/
Dajer może chcesz żeby ten tekst trafił na nufc.pl? Jest czym się pochwalić ;)
cześć
nie widzę problemu Mamut
najważniejsze, że koszulka trafi w ręce kibica a nie jakiegoś fana Barssss(bleeeee)yyyyyyyyy
;-)