Newcastle wróciło na europejskie salony! Niestety dla nas mieliśmy wątpliwą przyjemność oglądania wyczynów naszych kopaczy na ziemi greckiej po kilku latach pucharowej banicji. Siwy postanowił dać w tym meczu szansę kilku ogórkom niełapiącym się do pierwszego składu. Miało być miło, lekko i przyjemnie. Ogórki miały ograć greckich sprzedawców sałatek, pierwszy skład miał sobie wypoczywać i relaksować się przed meczem z Chelsea. To miał być klasyczny przykład osiągnięcia korzystnego wyniku najmniejszym nakładem sił… Niestety rzeczywistość z lekka przerosła Siwego, który udaje trenera. Mecz był tak samo tragiczny, jak i jego przekaz w internecie. Jeden stały fragment gry pozwolił uratować naszą twarz i uchronić nas – nie oszukujmy się – przed blamażem! My nie jesteśmy Realami, Barcelonami czy Milanami. Takie rozgrywki jak LE to dla Newcastle duże wydarzenie. Nie sadźmy się, że należymy do czołówki zespołów Premier League. Jedna jaskółka (w tym przypadku 5 miejsce w poprzednim sezonie) wiosny nie czyni. Tym bardziej, że Siwy sam nie wie jak udało mu się osiągnąć tak dobry wynik i teraz to tylko potwierdza. Co najbardziej zaskakuje Siwy ma wielu obrońców (na nufc.pl), którzy twierdzą, że skład na Atromitos to super posunięcie z jego strony. Trzeba ogrywać młodzież, dać odpocząć najlepszym i takie tam mądrości rodem z poradnika dla młodego trenera. Poniżej kilka kwiatków napisanych tuż po meczu z grekami. Szczególnie śmiesznie czyta się to wszystko, gdy już znamy wynik potyczki naszego „wypoczętego i zrelaksowanego” zespołu z drużyną Chelsea ;-)

sala91
weź cwaniaku pobiegaj sobie chociaz 30minut w 40C i przy wilgotnosci ok 70%
życzę powodzenia.

SapereAude
a w ogóle mogliby odpuścić te śmieszne rozgrywki LE, wolałbym żeby byli w pierwszej trójce Premier League niż wygrali LE..

SapereAude
Druga sprawa, wczorajszy mecz Chelsea – 3 dni a 2 dni regeneracji to naprawdę duża różnica, poza tym my rozgrywaliśmy mecz w Grecji, długa podróż, gorsze warunki, zatem w tej kwestii nie masz racji.

El_dot
Jeśli woody sądzisz, że podróż po 2k km w obie strony i gra w greckim klimacie nie odbije się czkawką na wydolności zawodników, to pozdrawiam, nie mamy o czym gadać.

SapereAude
Z Chelsea rywalizujemy kto zajmie wyższe miejsce w lidze, a nie kto się zakwalifikuje do pucharów. Dla mnie te LM i LE są chuja warte i mogłoby ich nie być, ważne, że być jak najwyżej w lidze.

Naprawdę duża dawka dobrego humoru :-) Niech nie będzie niczego. Zlikwidować europejskie puchary! Grajmy tylko w rozgrywkach ligowych! Ciekawe gdzie są Ci wszyscy, co spuszczali się jeszcze 3 miesiące temu na samą myśl, że zagramy w Europie… W maju była wielka radość a dziś tylko krótkie stwierdzenie: chuj z pucharami, ważne, żeby wyprzedzić Chelsea w tym sezonie! To taki sam absurd jak to, że nasz pierwszy skład wypoczywał w czasie, gdy ogórki próbowały ograć greków. Dziwnym trafem Ci, co mięli odpoczywać też byli w tym samolocie i też siedzieli na ławie przy 40 stopniach C, więc w jaki sposób oni mieli się relaksować? Raptem nie pojechało 2 grajków z pierwszego składu i już wielkie halo, że najlepsi wypoczywają ;-) Kopacze zarabiają takie pieniądze, że powinni zapierdalać przez 90 minut od jednego pola karnego do drugiego bez mrugnięcia okiem. A tu jesteśmy raptem po pierwszej kolejce a Siwy pierdoli o jakimś przemęczeniu, odpoczynku i innych tego typu dyrdymałach… Zastanawiam się jak Siwy zareaguje, gdy awansujemy do grupy? Dojdzie nam kolejnych 6 spotkań w środku tygodnia! Trzeba będzie sięgnąć po zawodników z Akademii, bo inaczej Siwy dostanie sraczki na samą myśl, że nie ma kim grać, bo wszyscy przemęczeni! Póki co to zespół cieniuje, kilku zawodników zupełnie rozminęło się z formą a to chyba Siwy odpowiadał za przygotowania… Dzisiaj nie było nic a nic widać świeżości w zespole. Abstrahując od wyniku zagraliśmy po prostu słabo i bez pojęcia. Na koniec zostawiłem sobie jeden kwiatek:

Magni
Z warszawiakami się nie kłóćcie, to jest przecież tow.wzajemnej adoracji, cobyście nie napisali, jakich argumentów nie użyli to DW zawsze murem za sobą stoi, żeby nie powiedzieć że liże się po pewnej części ciała.

Nic o tym nie wiem, żeby Crouchu czy Pepel byli z Warszawy a też nie trawią Siwego…  To tak jakbym napisał, że reszta czytelników to kółko wzajemnej adoracji, bo popierają Siwego i nie można im się sprzeciwić, bo cie zaszczekają. Napiszesz Siwy out źle, napiszesz swoje argumenty jeszcze gorzej! I potem mamy do czynienia z takim paziostwem jak powyżej (najgorsze jest to, że nikt na stronie nie reaguje na tego typu prymitywne zaczepki, za to reakcja jest, ale w drugą stronę… no comments…)