Eddie Howe będzie musiał jeszcze poczekać na swój debiut na trenerskiej ławce Newcastle United. Nowy menedżer „Srok” nie będzie mógł poprowadzić drużyny w sobotnim meczu z Brentfordem. Uzyskał bowiem pozytywny wynik testu na koronawirusa.
43-letni szkoleniowiec, który przez prawie osiem lat prowadził drużynę Bournemouth, 8 listopada został nowym menedżerem Newcastle United. Na stanowisku tym zastąpił zwolnionego w październiku Steve’a Bruce, choć w międzyczasie zespół w trzech spotkaniach tymczasowo poprowadził Graeme Jones.
Jones, który jest asystentem Howe’a, w sobotę ponownie poprowadzi drużynę. Tym razem wspólnie z innym współpracownikiem nowego menedżera Newcastle United Jasona Tindalla. Wszystko z powodu pozytywnego wyniku testu na koronawirusa, jaki otrzymał w piątek Howe.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami Howe’a czeka teraz 10-dniowa kwarantanna, co oznacza, że nie będzie mógł poprowadzić drużyny także w kolejnym meczu z Arsenalem.
– Jestem bardzo rozczarowany, że nie będę jutro z wami wszystkimi na St James’ Park, ale jest to niesamowicie ważne, abym postępował zgodnie z wytycznymi i poddał się kwarantannie. Chciałbym zapewnić wszystkich, że czuję się dobrze i chociaż nie jest to dla mnie miła wiadomość, wiem, że nie zakłóciło to naszych przygotowań do tego ważnego meczu – powiedział Howe, cytowany przez Sky Sports.
– Byłem i będę w stałym kontakcie z moim sztabem trenerskim i zawodnikami, zarówno jutro, jak i w tygodniu. Wiem, że będą dawać z siebie wszystko na boisku i poza nim – dodał menedżer Newcastle.
źródło: goal.pl