Czuje to! Tzn. dopiero dzisiaj to poczułem! Mamy 2 luty, piękny dzień – idealny, aby opierdolić Chelsea! Ten dzień dla Newcastle jest niezwykle szczęśliwy. Nie wierzę, że dzisiaj zostanie to zepsute. Równo 110 lat temu urodził się Hugh Kilpatrick Gallacher, znany bardziej jako „Hughie”. Znany bardziej… dobre sobie. Przecież my go nie znamy a jedynie kojarzymy z kilku zdjęć lichej jakości znalezionych w necie. Dlaczego zatem o nim wspominam? Bo chłopina narąbała dla Newcastle 141 bramek w 174 meczach. To musi robić wrażenie nawet jak jest dla nas tylko statystyką odległych czasów. Mam nadzieje, że w jego ślady pójdzie Ameobi któryś z naszych napadziorów! Ale to nie jedyny powód, dla którego mamy dzisiaj wygrać. 16 lat temu pierwszego hat-tricka ustrzelił w naszych barwach Big Al! To był jeden z najbardziej szalonych wieczorów na St. James’ a chodzi oczywiście o niezapomniany bój z Leicester! Do 77 minuty było 1-3 w plecy, ale wtedy do roboty zabrał się Shearer i w kilkanaście minut wybił z głów przeciwników marzenia nawet o remisie. To był jego wieczór. Czy dziś w to sobotnie popołudnie ktoś na miarę Al’a poprowadzi nas do wielkiego zwycięstwa? Ja w to uwierzyłem dzisiaj. Ta data to przeznaczenie. Hat-trick Shearer’a a do tego rocznica urodzin wielkiego snajpera sprzed kilkudziesięciu lat mówi mi, że dzisiaj będzie 2-1. Taaaaaak! Jebniemy ich! Zrobię to po raz kolejny. Ha! Znów mnie poniosło. Poczekajcie chwilę ;-).
trochę się opamiętałem i dałem z opcją „remis-zwrot”. Wziąłem pod uwagę, że mamy Siwego na ławce ;-)
No i znowu zagrałem. Czy tym razem Siwy odda mi troszkę pieniążków?… Liczę, że tak, bo… do chuja ile może mnie ten siwy knypek okradać z ciężko zarobionych pieniędzy? No ile? Przecież nie mogę ciągle wpierdalać na remisach czasem trzeba coś wygrać ;-)