Tag: Pavel Srnicek

Pavel Srniček nie żyje

Srnicek

Pavel Srniček nie żyje. U byłego bramkarza Newcastle United w niedzielę 20 grudnia doszło do zatrzymania pracy serca. Trafił do szpitala w Ostrawie, gdzie był utrzymywany w śpiączce. Niestety lekarzom nie udało się go uratować. Miał 47 lat.

Srniček w połowie grudnia odwiedził Newcastle, gdzie promował swoją autobiografię „Pavel is a Geordie”. Wszyscy, którzy go spotkali twierdzili, że był w dobrej formie.

Później Srniček wrócił w swoje rodzinne strony na Czeski Śląsk. 20 grudnia wyszedł pobiegać i wtedy zasłabł. Jego serce zatrzymało się na 20 minut. W stanie krytycznym trafił do ostrawskiego szpitala.

Tam był utrzymywany w śpiączce, ale lekarze pierwotnie zakładali, że w środę (23 grudnia) będzie mógł przejść badania tomografem. Niestety jego stan nie uległ poprawie.

Wczoraj wyniki prześwietlenia wykazały, że doszło do nieodwracalnych uszkodzeń mózgu i dzisiaj podjęto decyzję o wyłączeniu urządzeń podtrzymujących życie. Rodzina Pavla była przy nim do samego końca.

Srniček grał dla Newcastle w latach 1991-98 oraz 2006-07. W sumie wystąpił w 191 meczach. Poza tym reprezentował barwy Banika Ostrawa, Sheffield Wednesday, Brescii, Portsmouth, West Hamu oraz Beira Mar. 49 razy zagrał w reprezentacji Czech. Od 2012 roku pełnił funkcję trenera bramkarzy Sparty Praga.

Źródło: Pavel Srniček nie żyje | NUFC.com.pl | Newcastle United


Get well Pav!

Jak pewnie wiecie ciężkie chwile przeżywa nasz były bramkarz Pavel Srnicek (fanom CM-a 1993/1994 nie trzeba tłumaczyć kto to). Miejmy nadzieję, że z tego zakrętu życiowego wyjdzie bez szwanku!

Pavel Srnicek
Get well Pav, praying for you


Testimonial dla Harpera?

Były bramkarz „Srok” Pavel Srnicek twierdzi, że popularnemu Harpsowi należy się Testimonial na zakończenie przygody z Newcastle. Głównym argumentem jest czas jaki spędził w klubie Steve oraz wierność barwom. Muszę przyznać, że nawet mnie to przekonuje a nawet więcej. Mam już gotowy scenariusz na taki mecz pożegnalny. Harps OCZYWIŚCIE zaczyna mecz na ławce i cały Testimonial przesiaduje na ławie pierdząc w ten sam fotel co przez ostatnie 20 lat pojawia się na placu na ostatnie 5 minut z powodu kontuzji wszystkich zakontraktowanych bramkarzy Newcastle. Następnie widząc korzystny wynik (0:0 na tablicy) całe 5 minut celebruje wybicie piłki z tzw. piątki. Mecz kończy się remisem. Harps z czystym kontem. Wszyscy zadowoleni z postawy naszego bohatera. Epickie zakończenie :-)